Insygnia. Wojny światów
Insygnia. Wojny światów
Autor: S.J. Kincaid
Tom Raines chciałby być kimś wyjątkowym. Niestety jego życie jest
wyjątkowo… nudne – to nieustająca wędrówka od kasyna do kasyna z ojcem,
pechowym hazardzistą. Tom zarabia na nich obu, wyzywając innych na
pojedynki w grach komputerowych. Pewnego dnia wszystko się zmienia. Ktoś
dostrzega jego osiągnięcia w świecie wirtualnych potyczek. Tom dostaje
propozycję – może zostać kadetem w Wieży Pentagonu, elitarnej akademii
wojskowej, i tak zaczyna się wielka przygoda Toma.
Autorka wymyśliła wspaniałą powieść, której fabuła wciąga od samego początku, a pomysł z III wojną światową, która odbywa się w kosmosie jest zaskakujący i interesujący. Każdy z bohaterów jest inny i posiada swoją indywidualną cechę, która odróżnia go od innych. A cała akcja jest zaskakująca, a czytelnik tak na prawdę nie wie czego może się spodziewać :D
Książkę czyta się z chęciom z przyjemnością i bardzo szybko, bo przygody bohaterów nabierają tempa, a w powieści także nie brakuje momentów w których można się uśmiechnąć :D
„Uwagę Toma przykuł nagle widok własnych piersi. Sięgnął do nich i wsunął rękę za dekolt. Wyatt odchrząknęła znacząco.
- No co? - bronił się Tom. - Są moje.
- Chyba nie zamierzasz siedzieć tutaj i obmacywać się na moich oczach? To trochę niegrzeczne, nie uważasz?
Tom opuścił rękę, nieco zawstydzony.
- Daj spokój, ty też masz całkiem nowy sprzęt. Nie jesteś ciekawa?”
Książkę mogę polecić tak na prawdę wszystkim ludziom młodym i tym trochę starszym, bo książka zawiera wiele śmiesznych momentów, ale także prowokuje do myślenia o tym jak na prawdę będzie wyglądać kiedyś świat. A sama okładka zachęca także do czytania!!!
Ocena książki 5,5/6
Teraz tylko trzeba czekać na drygą część Insygni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz