Podsumowanie stycznia
W styczniu przeczytałam 7 książek :
1. Pocałunek Nocy - Kenyon Sherrilyn2. Anioł Stróż - Sparks Nicholas
3. Pandemonium - Oliver Lauren
4. Ludzie bezdomni - Żeromski Stefan
5. Rozdarta - Hocking Amanda
6. Przywrócona - Hocking Amanda
7. Niemożliwe - Werlin Nancy
Najlepsza książka przeczytana w styczniu to Pandemonium - Oliver Lauren
"Pandemonium" to druga część trylogii "Delirium". Głównym wątkiem jest
miłość,
która przedstawiona jest z zupełnie innego punktu widzenia.
Autorka pokazuje iż, miłość to choroba, a nie leczona może prowadzić do szaleństwa. Dlatego każdy mieszkaniec ukończywszy osiemnaście lat musi
zostać poddany próbie wyleczenia, która nie zawsze kończy się szczęśliwie.
Lena tuż przed
operacją zakochuje się w Aleksie. Ich wspólna ucieczka kończy
się tragicznie... Wśród dymu i płomieni Lena widzi twarz ukochanego po
raz ostatni.
Zrozpaczona przystępuje do ruchu oporu, zamieszkuje w Głuszy by walczyć o wolność i [miłość]. Na jej drodze staje przywódcą grupy AWD Julian jej wróg, ale czy można pokochać największego wroga?
Zrozpaczona przystępuje do ruchu oporu, zamieszkuje w Głuszy by walczyć o wolność i [miłość]. Na jej drodze staje przywódcą grupy AWD Julian jej wróg, ale czy można pokochać największego wroga?
Lena walczy o wolność i miłość, ale gra w której bierze udział jest nie uczciwa, a zakończenie zaskakujące po którym trzeba sięgnąć bo kolejną i zarazem ostatnią część trylogii Requiem, żeby dowiedzieć się czy Lena wygra i kogo wybierze?
Powieść podzielona jest na trzy części pierwsza i ostatnia zawiera sytuacje z życia Judyma a środkowa część to pamiętnik Joasi P. , który był najnudniejszą część powieści. Cały utwór zawierał wielki cel jakiemu
poświecił się Judym pomaganiu ludziom i poświęceniu się całkowicie swojej pracy. Książka zawiera długie opisy przyrody które męczą czytelnika, a akcja toczy się bardzo powoli, gdy w końcu książka zaczęła w końcu się podobać to się skończyła, głównego bohatera bym zabiła za to, że choć próbował się buntować i zmienić świat na lepsze to na końcu postąpił jak egoista